Hej, niby się Podlasianie ruszają, nawet w rytmach salsy, problem w tym: gdzie? kiedy? z kim? Może ktoś dołączy do grona upartych fanów salsy i nie tylko?
I jeszcze jedno: z całej gamy propozycji na weekend tylko w JEDNYM lokalu zaistniało hasło: latino... w piątkowe wieczory w... Pruszynce przy ul. Grochowej! Czy to na pewno Wschodzący Białystok???

No a Passion Beach i tamtejsze salsoteki w niektore soboty?

Dzien dobry na forum ;) Pustawo tu dzisiaj

Dziś pustawo, bo taki weekend... Hmm, passion beach i owszem, ale to za mało: tam dużo za dużo imprez zamkniętych, na deskach ciasno, ale i tak chwała właścicielom, że nadal salsoteki tam są!

W passion salsa jest - tylko salsowiczów brakuje :(
Brakuje takiego lokalu gdzie salsowicze będą rządzić w rytmach salsy jak to jest w wielu innych miastach polski.

A na forum witamy i kolejne osoby zapraszamy ;)

Osobiście jestem za wszelkimi rytmami latino i ich pochodnymi, a nie tylko salsa... bo wcale nie jest fajnie, jak grają przez godzinę-dwie tylko salsę... no, chyba że ktoś tylko to potrafi tańczyć... :D

jak nie patrzeć w Bstoku Passion Beach rządzi
i z jednej strony chwała mu za to - bo mamy choć jedno takie miejsce, które zarówno wystrojem , jak i klimatem pasuje do salsy... i muzyka na salostekach jest świetna (!!)
ale przydałoby się więcej takich miejsc.... bo choć w PB czuję się już jak w kolejnym "domu" to dobrze dla salsowującego podlasia zrobiła jakaś konkurencja.. jakaś walka o klienta.. jakaś rywalizacja... Przydałoby sie trochę polotu i finezji ;)
a puki co- tylko PB spełnia podstawowe wymagania :]

jak bym jakims cudem ominela, przegapila jakas salsowa impreze to dawajcie znac na forum....warto byc na bieżąco :D

(na Torresa oczywiscie sie wybieram :) ))

_______________________________________________________

p.s. witam wszystkich (puki co nielicznych) użytkowników forum
poznaje kilka znajomuch  "twarzy"- Przemek, Robert, Dagmara- wiiitam :)

a mówiłam to ja- ewelina (jedna z kilku ewelin ;P) z www.stfeniks.pl  :)

pozdr.

Czyli ta ewelajna, która ma za zadanie rozruszać to forum ;)
Nie ukrywam, że czekaliśmy na Ciebie i liczymy na pomoc we współtworzeniu tego forum jak i całej społeczności wokół tego forum.

Czekamy więcej znajomych twarzy/nicków.

Do zobaczenia na Torresie, albo i wcześniej.

robertik napisał:

Czyli ta ewelajna, która ma za zadanie rozruszać to forum ;)

u lala ...nie wiedziałam, że mam już poprzydzielane jakieś "bojowe zadania" ;P

p.s. a jako że niesiecie Torresowski kaganek oświaty do Bstoku- to może byscie zdradzili mi coś więcej o tych warsztatach planowanych w najbliższy weekend

czy to będzie salsa cubana ?
czy liniówka?
i co tam jest  planowane?
krok podstawowy, cross bady i jakieś obroty w parach ...
czy może jakiś footwork solo?
zdradźcie co ma być na tych warsztatach :)

((jak mniemam Statkiewiczowie będą je prowadzić- tak? :) ))

Ewelina, dobrze domniemasz, aczkolwiek brzmi jak małżeństwo :P
a więc.....   co do warsztatów...
   ogólnie warsztaty będą na poziomie początkującym, żeby tych którzy jeszcze nie są  'zarażeni latynoskim wirusem' przystosować m.in. do koncertu. Pierwsza godzina bedzie solo-czyli rytmika, kroki podstawowe i jakiś footwork, a druga w parach, tak samo, aczkolwiek zalezy ile osob pokryje się z zajęciami solo żeby nie powtarzać.

   Sobota to salsa liniowa na 1
   niedziela to cha cha

więc jeśli chodzi o Ciebie Ewelina to bedzie raczej cofanie się ;)
do zobaczenia na projekcji filmu i na koncercie :) pozdrawiam

O
skoro udało mi się tu złapać jedną z najlepiej poinformowanych osób odnośnie tego koncertu, to zadam jeszcze jedno pytanie z serii "100 pytań do" :)

koncert planowany jest "na stojąco" czy na siedząco? tzn. bedą numerowane miejsca - krzesła poustawiane w rzędach, czy tylko zespół i pusta sala :)

i 2gie pytanie- ta POkoncertowa impreza to ma być w tym samym miejscu tak? a będzie do muzyki na żywo czy z płyt ?

(tzn. nie żeby to miało jakiekolwiek znaczenie, tak czy inaczej szykuje się bardzo przyjemny wieczór- ale pytam tak z ciekawości -choć ciekawość to podobno 1szy stopień do piekła ;P )

Dużo pytań w związku z koncertem i warsztatami, może uda mi się czegoś dowiedzieć od Bartka lub Dagmary, ale to dopiero jutro...

a więc.
koncert stojący, a raczej tańczony, czyli wersja numer 2 aczkolwiek mam nadzieję, że bez 'pusta sala' w dosłownym tego słowa znaczeniu ;)


w tym samym, salsoteke będzie prowadził dj Hector Del Rio Torres (który gra m.in. w Casa De La Musica i Antidotum we Wrocławiu)    http://www.myspace.com/salsatorres  .

aaa no t super :)
"pusta" sala na pewno nie będzie... a świetnie, że nie będzie to koncert "siedzący" tylko będzie można trochę się POGIBAĆ ;)

szmaragda napisał:

a więc.
koncert stojący, a raczej tańczony, czyli wersja numer 2 aczkolwiek mam nadzieję, że bez 'pusta sala' w dosłownym tego słowa znaczeniu ;)


w tym samym, salsoteke będzie prowadził dj Hector Del Rio Torres (który gra m.in. w Casa De La Musica i Antidotum we Wrocławiu)    http://www.myspace.com/salsatorres  .

Dzięki, Daga, nie muszę już pytać :*

Sobota - o, a ja o pierwszych wrażeniach z warsztatów przed koncertem: zupełnie mi nie przeszkadzało, że były dla początkujących, ludzie się uśmiechali :) a Dagmara i Bartosz jak zawsze w super formie :P jutro cha cha :D

Witam serdecznie B-stockich SALSEROS,

do Wiolin i robertik:
kiedy ostatnio byliscie w PassionBeach? Trochę się tam zmieniło - nie ma już desek, miedzy którymi były kilkucentymetrowe odstępy .. od jakiegoś czasu jest położona nowa podłoga, na której bardzo dobrze się tańczy. Ludzi również nie brakuje. W soboty jest .. rzekłbym TŁUMNIE. Imprezy zamknięte? Jakie konkretnie masz na myśli? Jeśli za wstęp trzeba zapłacić, to wcale nie oznacza, że impreza jest zamknięta, czyż nie?

PRUSZYNKA - nie było tam wcale tak źle. Mało osób tańczących salsę - moim zdaniem na plus, bo chociaż można było spokojnie potańczyć, nie obijając się o pary tańczące "moja twoja", jak to często jest w PassionBeach. Parkiet taneczny - tępy. Ciężko wykonywać tam obroty (moje zdanie)

Kultura latynoska pomału wchodzi do Białegostoku i miejmy nadzieję, że w wiekszej liczbie klubów będziemy mogli wkrótce potańczyć. Ale samą nadzieją nie ma co żyć. Trzeba rozmawiać z właścicielami klubów.

robertik ma rację. W większości miast w Polsce salsoteki są codziennie lub prawie codziennie. Ewenementem jest Warszawa, gdzie możemy bawić się w dwóch czy nawet trzeb klubach przy muzyce latino (jednego wieczoru oczywiście).

do ewelajna:
póki co .. a nie puki co ;P

Witam elkoczo ;)

Jeśli chodzi o Passion - to bywam tam w miarę możliwości - nowy parkiet - nic nowego, przetestowany już.
Właśnie z tych minusów Passion jest jak sam zauwżyłeś - tłoczno na parkiecie.

elkoczo napisał:

do ewelajna:
póki co .. a nie puki co ;P

mam niezdjagnozowaną dysortografię, więc musicie mi wybaczyć  :]

No nie wiem czy wybaczymy, ale zawsze możemy wskazać przycisk "Edytuj"

i tylko wtedy, gdy sami jesteśmy bez skazy :P to tak przez solidarność płci, o :D

do elkoczo, acz niekoniecznie:
[kiedy ostatnio byliscie w PassionBeach? Trochę się tam zmieniło - nie ma już desek, miedzy którymi były kilkucentymetrowe odstępy .. od jakiegoś czasu jest położona nowa podłoga, na której bardzo dobrze się tańczy. Ludzi również nie brakuje. W soboty jest .. rzekłbym TŁUMNIE. Imprezy zamknięte? Jakie konkretnie masz na myśli? Jeśli za wstęp trzeba zapłacić, to wcale nie oznacza, że impreza jest zamknięta, czyż nie?]

Hm... bardziej chyba wyobrażam sobie naprawdę fajne miejsce z muzyką latino jako miejsce NIEZALEŻNE, nie firmowane przez jakąkolwiek szkołę tańca... Były imprezy w klubach pod egidą Max Dance, były i są pod batutą Feniksa :),ale... ile razy nie byłam w Passion Beach (może za rzadko?), to parkiet opanowywała jedna szkoła tańca, ścisk potwierdzam, rueda w natarciu, a muzyka latynoska to o wiele więcej :) fakt, że DJ-ów porządnych brakuje w Białym, którzy znają i klasykę, i gonią za nowinkami. Podsumowując: marzy mi się miejsce dla wszystkich: i dla tych, którzy kochają tylko salsę, i dla tych, którzy próbują poznać o wiele więcej :)

Wiolin napisał:

Hm... bardziej chyba wyobrażam sobie naprawdę fajne miejsce z muzyką latino jako miejsce NIEZALEŻNE, nie firmowane przez jakąkolwiek szkołę tańca... Były imprezy w klubach pod egidą Max Dance, były i są pod batutą Feniksa :),ale... ile razy nie byłam w Passion Beach (może za rzadko?), to parkiet opanowywała jedna szkoła tańca, ścisk potwierdzam, rueda w natarciu, a muzyka latynoska to o wiele więcej :) fakt, że DJ-ów porządnych brakuje w Białym, którzy znają i klasykę, i gonią za nowinkami. Podsumowując: marzy mi się miejsce dla wszystkich: i dla tych, którzy kochają tylko salsę, i dla tych, którzy próbują poznać o wiele więcej :)

Parkiet w PassionBeach rzeczywiscie opanowany jest przez jedna szkole tanca, ale czy to nie dlatego, ze salseros z innych szkol tanca (nie wiem, gdzie teraz poza feniksem sa zajecia z salsy w parach - jesli macie takie informacje, to prosze zamiescic na forum) po prostu tam nie przychodza? Jakis spisek? W Bialymstoku tak po prostu jest, poniewaz nie ma duzej konkurencji jesli chodzi o szkoly tanca, dlatego lokal taki jak PassionBeach jest firmowany przez jedna ze szkol. Inaczej to wyglada np. w Warszawie, gdzie salseros z Salsa Libre, Salsa Factory, Latin Groove, Salsa Classica, SHO i zapewne wielu innych spotykaja sie na imprezach. Sa rowniez imprezy organizowane przez szkoly tanca (chociazby sobotnia impreza na Solcu).

DJ w Bialymstoku sa "wyspecjalizowani" w tym na co jest popyt .. jesli wiekszosc lubi klimaty techno, trance, to wlasnie to graja. Jest wielu (chociazby DJe z Loftu, ktorzy puszczaja naprawde dobry hiphop, rnb, house) .. Nie ma DJow zajmujacych sie wylacznie salsa, bo i po co?? Skoro tylko w jednym, dwoch .. moze trzech klubach jest zapotrzebowanie na taka muzyke.

Pozdrawiam, elkoczo

PS. Naprawde nie ma co narzekac. Cieszcie sie i korzystajce z tego, ze w ogole jest gdzie potanczyc (mowie tutaj zarowno o klubach, jak i o szkolach tanca). To, ze w Bialymstoku NIGDY nie bedzie tak rozwinieta salsa jak to jest w Warszawie, Krakowie, Lublinie, Wroclawiu, Poznaniu jest pewne.. Chociazby dlatego, ze jest tam wiekszy popyt i bardziej wykwalifikowani instruktorzy (nie chce tutaj nikogo obrazac, stwierdzam fakt).
Niech Dagmara wypowie sie kiedy ruszyla salsa w Bialymstoku. Ona powinna byc zorientowana.
Na marginesie dodam, ze za prekursorke salsy w Polsce uznaje sie Ole LEszczewicz ze szkoly MontunoAye (Warszawa), ktora tanczy ten styl od 1998 roku - tak, 11 lat.

Dodam jeszcze jedno. Imprezy imprezami, szkoly szkolami .. ale jezdzijcie na warsztaty (jest ich teraz naprawde duzo, zarowno dla milosnikow stylu LA, jak i CASINO). W nablizszy weekend jest Festiwal w Warszawie. Ogromna impreza ze znakomitymi instruktorami z calego swiata. Szkoly w Polsce organizuja co jakis czas mniejsze EVENTY, zapraszajac do siebie instruktorow z innych szkol z Polski czy zagranicy. Warto sie wybrac i przy okazji wyskoczyc dla porownania na salsoteke w innym miescie. Moze kluby beda wieksze, moze sale klimatyzowane i z super DJami .. ale nasze bialostockie kluby tez maja swoj klimat, charakter. Docenmy to co inni (nie bede wymianial z imienia i nazwiska) robia dla szerzenia kultury latino u nas w miescie.

Wypowiedz nie jest w pelni skladna, ale nie jest to forum dla milonikow jezyka polskiego, a dla tancerzy. Dziekuje za lekture!

I super, że dyskusja jest dyskusją: każdy ma swoje racje i tu jest miejsce, aby SWOJE zdanie zaprezentować. A jeszcze lepiej, że będą - mam nadzieję, że również z innych szkół tańca - ludzie "swój ogonek chwalić"! Nie jestem zapatrzona ani w Białystok w złym sensie, ani tym bardziej nie mam zamiaru zazdrościć tym większym ośrodkom, że tam mają więcej możliwości niż my potańczyć na fajnych imprezach... po prostu najlepiej zacząć coś robić na własnym podwórku... dlatego to forum ;)
pozdrawiam

Wiolin napisał:

po prostu najlepiej zacząć coś robić na własnym podwórku...

jakies pomysly?

hm, nawet coś więcej niż pomysł, namówimy twórcę do uchylenia rąbka tajemnicy :D

ok, czekamy na szczegoly ;)

mam pytanie

czy bedzie mozliwosc kupienia biletow przed wejsciem na koncert ???

pare osob mnie o to pytalo bo ne zdarzyli sie zaopatrzec- i nie wiem co im odpowiadac :)

no i po koncercie, przez zaaferowanie i zaangażowanie nikt z nas nie zajrzał na forum (nawet do internetu!), żeby odpowiedzieć na pytanie - ups :(